piątek, 17 kwietnia 2015

Ranking kandydatów na prezydenta cz. 2


Zubożała od zeszłorocznych sfałszowanych wyborów PKW, pozbawiona systemów informatycznych, wydała z siebie pierwszy komunikat o zarejestrowaniu 11 kandydatów na stanowisko prezydenta III RP. Przyjmując, że proces rejestracji kandydatów jest także jakimś wskaźnikiem kontaktów kandydata z potencjalnym wyborcą można uzupełnić powyższą "Tabelę klasyfikacyjną" dodając kandydatom w kol. 3 "Poparcie społeczne" następujące punkty: Duda /1,65 mln /16 /7 pkt. Komorowski  /0,6 /6 /3 pkt. Ogórek  /0,51 /5/3 okt. Jarubas  /0,45 /4 /3 pkt. Korwin-Mikke /0,2/2/1 pkt. Kukiz /0,2 /2 /1 pkt. Kowalski  /0,19 /2 /1 pkt. Palikot /0,15 /2 /1 pkt. Wilk Jacek  /0,15 /1 /0 pkt. Tanajno Paweł  /0,13/1/0 pkt. Braun Grzegorz  /0,13 /1/0 pkt. 



Legenda

Grupa I Skala ocen: 0-20
1/ Program (najważniejsze problemy społeczne, patriotyzm polski i unijny). Ta kolumna może się zmieniać w trakcie kampanii.
2/ Poparcie polityczne (rekomendacja partii koalicyjnej, ilość szabel w sejmie), ewentualne poparcie „niezdecydowanych”.
3/ Poparcie społeczne (wynik wyborów, syndrom „Tymińszczyzny”), ilość zebranych głosów do rejestracji, wynik wyborów,
4/ niezależność, apolityczność, racjonalizm (brak populizmu) rzetelność, odpowiedzialność, lojalność.

Grupa II Skala ocen: 0-10
5/ Wykształcenie, przyjęta skala: podst. 1, zawodowe 2, średnie 3, licencjat (absolut.) 5, studia 7, podypl 8, doktorat 9, profesura 10,
6/ Umiejętność organizacji i zarządzania dużymi zesp. ludzkimi (psychoocena, samokontrola)
7/ Predyspozycje (samowiedza, zdolność do uczenia się IQ, oczytanie, „otrzaskanie”, światopogląd, stałość w poglądach, wytrwałość w dążeniu do celu.
8/ Doświadczenie życiowe i zawodowe (stanowiska, funkcje społeczne wybieralne, zaufanie społeczne)
9/ Zrównoważenie emocjonalne (umiejętność dyskusji, samokrytyka, komunikatywność. wrażliwość społeczna)

Grupa III Skala ocen 0-5
10/ Stan psychofizyczny (stan zdrowia, odporność na stres, brak tremy, choroby przewlekłe)
11/ Reprezentacyjność (prezencja ogólna, fotogeniczność, medialność)
12/ Stan rodzinny singiel 1, rozwiedziony/a. 2, związek małżeński bezdzietny 3, pełna rodzina 5.



Kolejna odsłona w kampanii skłania do kilku uwag.

Ad. Kol. 1
Zastanawiająco wysokie notowania osiągnęli kandydaci skrajnych opcji lewicowych i prawicowych (Kukiz, JKM, Palikot, Ogórek, Braun). Przewodzący tej stawce G. Braun ma wprawdzie wyrazisty i długofalowy program gł. antykomunistyczny („a na drzewach zamiast liści…”), ale skrajność nie popłaca i prawdopodobnie nie uzyska dużego poparcia. Oportunistyczne programy prezentują natomiast kandydaci koalicyjni, wiadomo chodzi o utrzymanie stołków.

Ad. Kol. 4
Niesprawiedliwe wydaje się porównywanie niezależności kandydatów, bowiem dłuższy staż partyjny, i osiągane awanse pionowe i poziome sprzyjają silnemu uzależnieniu kandydata (vide Prezydent po wyborze melduje prezesowi partii wykonanie zadania). Jednak widać, że silne sylwetki potrafią prowadzić wojnę na najwyższych stanowiskach nawet we własnym obozie (Kwaśniewski – Miller, czy w mniejszym zakresie Wałęsa – Olszewski). Ze względów „higienicznych” wskazane by więc było, aby prezydent i premier, obecnego „teoretycznego państwa, gdzie h… d… i kamienie”, do czasu konstytucyjnego podziału zadań pochodzili z różnych obozów politycznych.

Ad. Kol. 5
W tej kolumnie wykształcenie potraktowano dość ogólnikowo, i nie ma to większego znaczenia, czy kandydat studiował politologię, czy np. polonistykę. W rzeczywistości jednak kierunek wykształcenia rzutuje na dalsze kolumny od 6 do 8. Preferowane wykształcenia to: politologia, dziennikarstwo, stosunki międzynarodowe, organizacja i zarządzanie, prawo, i ekonomia. Kierunki dyskwalifikujące to np.: filologia (historia, polonistyka, AWF, itp), nauki orientalistyczne, przyrodnicze, itp. niszowe.

Ad. Kol. 8
Kandydat o najbardziej oczekiwanym doświadczeniu to ideał skupiający wiele rodzajów pożądanej działalności, jak np. w obszarach: polityki, gospodarki, nauki, działalności społecznej i związkowej, prowadzenia firm na własnym rozrachunku, wykonywanych zawodów, itp.


W oczekiwaniu na dalsze odsłony głównych aktorów kampanii zapraszam Czytelników do wspólnej zabawy polegającej na konstruowaniu powyższej Tabeli klasyfikacyjnej.
.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Wyrok na M. Kamińskiego wydał niezawisły sąd?


http://www.humor.sadurski.com/p1_materialy/MmRmNjZjZmYxN2Ew/big_1.jpg
W normalnym państwie skazanie szefów specsłużb za przekroczenie uprawnień w skali jaką zaprezentował M. Kamiński zapewne by nie wzbudziło większych kontrowersji w świetle przedstawionych dowodów. W nienormalnym, czyli „teoretycznym państwie, gdzie ch… d… i kamienie” wyrok wydany po upływie 8 lat jest wielce zastanawiający. Stan śledztwa nie mógł się zasadniczo zmienić, bo dowody z 2007 r. pozostały prawie takie same. Prawie, bo przecież nie żyje główna ofiara byłego szefa CBA.

Przede wszystkim jednak zmieniła się sytuacja prezydenta kandydującego do drugiej kadencji. Prezydent, który jeszcze kilka miesięcy zdecydowanie prowadził w sondażach, i wydawało się, że przebojem wygra w I rundzie, teraz ma problem. A więc zapewne chodzi o to, aby problem mieli też przełożeni Mariusza Kamińskiego, czyli Zbigniew Ziobro i premier IV RP Jarosław Kaczyński. A stąd już niedaleka droga do osłabienia pozycji największego konkurenta do prezydentury Andrzeja Dudy. 

Zapewne niektórzy Czytelnicy pamiętają jakie były oczekiwania i nadzieje wiązane z obaleniem IV RP. Odwołanie Kamińskiego z odchodzącego rządu, z polityki, i wyrzucenie go poza zakres uznawanych zasad moralno-etycznych, po postawieniu przed sądem, wydawało się tylko kwestią czasu. A jednak … Donald Tusk podjął ryzykowną grę przeciągnięcia Kamińskiego na swoją stronę, co omal nie skończyło się dymisją nie Kamińskiego, ale … premiera. Odstrzelenie odłożono „na zaś” i to zaś okazało się dniem dzisiejszym.

Cała sprawa właściwie nie zasługuje nawet na splunięcie, bo przecież władzy dość łatwo przychodzi manipulowanie wyrokami sądowymi, rzecz jednak w tym, że po raz pierwszy wyrok staje się wygodnym hakiem wyborczym, a stosowne organa – łącznie z prezydentem „stojącym na straży czegoś tam” – nawet nie próbują reagować. Reagują za to współuczestnicy zorganizowanej akcji prowokacyjnej. Mamy więc nowy temat zastępczy. Szkoda tylko, że nie daje się wyprowadzić zastępczych obu postsolidarnościowych partii, o zastąpić ich inną opcją polityczną.
.